|
|
Autor |
Wiadomość |
Xeris
Zaawanoswany
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mamusi i tatusia
|
Wysłany:
Sob 18:25, 24 Cze 2006 |
|
Nagle Gandalf otrzymał potężne uderzenie tyłem głowy w szenkę, upadł na ziemię z wielkim hukiem. Eiila odwróciła się powoli w kierunku leżącego mężczyzny.
-Śmiesz mnie napadać? - zapytała zirytowana Eiila
-Przecie, a przyszedłem tutaj tylko skosztować wody, lecz ty, stałaś taka sama wśród ciemności, co jest dziwnym zdarzeniem, a pozatym nie wiedziałem, że to ty - Eiila podeszła do leżącego gandalfa podając mu rękę, i obdarowywyąc go kubkiem zimnej studziennej wody.
-Masz, pij... - powiedziała podając kubek, rozmawiali później jeszcze przez parę minut, następnie oboje rozeszli się do swoich pokoii.
"Wstawać! Wstawać!" - krzyczał uśmiechnięty Gandalf na swoich towarzyszy.
-Co ty kuźwa chcesz? Zmęczony jestem, jeszcze dziesięć minut - powiedział zirytowany Wazz.
-Mamusiu, Ja nie chcę do szkoły... - Wazz i Gandalf z niedowieżaniem spojrzeli na jęczącego Blinkssa.
-Koteczku, trzeba wstawać, bo pani będzie krzyczeć... - czułym głosem wyrzekł Wazz.
-Mamusiu prosze... - w tym momencie Gandalf stojący z boku nie potrafił powstrzymać śmiechu i straszliwym rechotem obudził Bilkinssa.
-Co jest? gdzie ja... jestem - dokończył przestraszony.
-W piekle - odrzekł śmiejąc się Gandalf.
-Ciesz się, że w pieklę a nie w szkolę - po tych słowach Wazza, Gandalf nie ustał na nogach i zaczął turlać się ze śmiechu.
-Bardzo śmieszne, ha ha ha - powiedział, zaciskająć pięści.
-Zamiast nabijać się ze mnie chodźmy na śniadanie.
Wszyscy razem, wyszli z pokoju, Bilkinss zamknał drzwi na klucz, i ruszył czym prędzej po schodach na dół, lecz nagle stanął jak wryty.
-O nie... zapomniałem że tu już sobie raczej nie pojemy, wszystko rozwalone - na jego twarzy pojawił się smutek.
-Nie martwcie się, mamy dość jadła - głos dochodził zza karczmy. Bilkinss czym prędzej wybiegł przed karczme, za nim podążyli Wazz i Gandalf. Ujrzeli Eiile wraz z Tausenem jak wypełniają torby zawieszone przy końskich siodłach strawą i ekwipunkiem.
-Zabierzcie się z nami, zawsze jakaś pomoc się przyda - powiedział uśmiechnięty Tausen.
-Właściwie czemu nie?! - Odrzekli nie mal że jednocześnie. Załatwienie trzech dodatkowych koni nie było większym porblemem biorąc pod uwagę iż w pobliżu jest stajnia, wyruszyli... droga płynęła wmiarę szybko i bez problemowo, aż do pustkowia Tutang. Pustokowe Tutang jest to ogromna powieszchnia, na której rosną bujne trawy wyrastające na użyźnionej glebie poprzez rozkładające się ciała ludzi i zwierząt, to właśnie tu niegdyś toczyły się największe bitwy.
-Rozbijmy obóz! - zaproponował Tausen.
-Najlepiej goblinów - odrzekła żartobliwie Eiila.
-Goblin lepszy gdy smażony - wszyscy zaczęli śmiać się śmiać. Warto zwrócić uwagę, że był to juz wieczór, śłońce powoli miało schować się za spiczastymi jak ostrze górami. Tausen wszybko rozłożył ogromny namiot, bez zwłoki wchodząc do niego i kładać się spać, Wazz jeszcze przywiązał konie, aby przez noc nigdzie się nie wybrały, po około kwadransie wszyscy już spali. Nagle Gandalfa ze snu wyrwał dziwny powtarzający się stukot, postanowił wyjść z namiotu i sprawdzić cóż to wydaje takie odgłosy. Stukot powoli się nasilał, aż wkońcu zza wzgórza, znajdującego się na południe od namiotu wyłoniły się 3 sylwetki, po krótkiej chwili liczba ta podwoiła się, a nawet potroiła, gdy postacie zasłoniły już niemal całe wzgórze, Gandalf usłyszał świst, wiedział że nie wróży to nic dobrego, wpełznął czym pręzej spowrotem do namiotu, budząc wszystkich.
-Wstawać! Obcy! Obcy! - krzyczał ile sił w gardle, wszyscy bez zwłoki wybiegli przed namiot, Wazz aż się spocił widząc powagę sytuacji, do ich uszu doszedł głos: "trzy, dwa, jeden, strzał" drewniane patyki prowadzone poprzez ostry stalowy grot, zasłoniły niebo, spadając w kierunku podróżników. "Tarcze do góry!" - krzyknął Tausen. Strzały niemiłosiernie obtrzaskiwały stalowe tarcze, lecz nagle wszystko ucichło, niemal tak szybko jak się zaczęło. Blinkinss nieśmiale wychylił głowę spomiędzy tarcz sprawdzając czy już po wszystkim.
-Odjechali! - krzyknął, nie wątpliwie ciesząc się ze swojego sczęścia.
-Chodźmy, do miasta! Już nie daleko! - powiedziała Eiila.
Ruszyli jak najszybciej, nie mogli jechać konno, ponieważ pod gradem strzał konie zostały uśmiercone, musieli zaufać swoim stopą. Droga bardzo się dłużyła, i jeszcze ta monotonia otoczenia, nic dziwnego że zaczęli skakać z radośći widząc tabliczke "Witajcie w stolicy Nizgaru; Elamshin"... (Następna część już w krótce i będzie to część ostatnia)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Thiel Assarthi
Półbóg
Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z probówki
|
Wysłany:
Sob 18:32, 24 Cze 2006 |
|
Nie mogę się doczekać .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Myomil
Weteran
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Sob 20:58, 24 Cze 2006 |
|
Szkoda, że to przedostatni odcinek Może będzie jakis mały epilog?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Xeris
Zaawanoswany
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mamusi i tatusia
|
Wysłany:
Sob 21:16, 24 Cze 2006 |
|
może będzie a może nie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Eowyn de Bielau
Poszukiwacz przygód
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Malbork
|
Wysłany:
Nie 21:50, 25 Cze 2006 |
|
hyhy, mnie tez tam wcisnij^^ albo napisz nowe opo;P plizka, jakem siora eii
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jormungund
Heros
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
|
Wysłany:
Nie 22:13, 25 Cze 2006 |
|
Mogę robić za tło jako kuzyn z północy Gandalfa?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Xeris
Zaawanoswany
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mamusi i tatusia
|
Wysłany:
Nie 22:40, 25 Cze 2006 |
|
sie uzbierało chętnych, ostatnia część będzie trochę później bo pisze coś do konkursy ;p więc jak coś to powciskam kilka osób
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Myomil
Weteran
Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Pon 13:35, 26 Cze 2006 |
|
I tu też idę na żebry ;p nie obrażę się jak mnie też wciśniesz gdzieś tam
ach. I ja chcę koniecznie epilog. Nie przyjmuję odpowiedzi przeczącej ^_^
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |