Forum Nizgar MMORPG Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Sesja ośmioosobowa: Smoczy kwiat Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Emertha
Nowicjusz



Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 12:27, 16 Gru 2007 Powrót do góry

Athia Rever i Myomil Tevori

Athia ukradła konie - miała sporo czasu. Półelfka z chwilą ociągania zaczeła biec za złodziejką, na szczęście - konie w czasie drogi zachowywały się nerwowo, widać nie lubią szybkich zmian właściciela. Athia usłyszała słowa Myomil, jest paredziesiąt stóp od koni.

Averill

Wszystko poszło zgodnie z planem - ciemność nastała, klon się pojawił... poszedł na górę, chwilę potem usłyszałeś szczęk mieczy. Klon nie wraca jedną chwilę, drugą...

Wazz

Bez większego zainteresowania patrzyłeś na dwóch samców ludzkiej krwi, gdzie jeden z nich wykonywał rozkazy jakiegoś urzędasa. Rycerz raz kopnał więźnia w żebra, potem - idąc za krasnolud - kopnął w krocze. Krasnolud powiedział kilka, miłych słów mężczyźnie, następnie zwrócił się do Ciebie. Wygadany to on jest.

Thiel Caeiris Assarthi

Trwało to chwilę, nim atak się zakończył. Myltran wyciągnął kawałek zabrudzonego materiału i wytarł usta, może ci się wydawało - jednak jego ślina była czerwona... Pelmon stopniowo stawiał na własne nogi iluzjonistę. Po chwili, gdy ten jeszcze dochodził do siebie młodzieniec podszedł do Ciebie.
- Często tak ma... z tego co wiem, długo już tu nie zabawi - mruknął, patrząc z troską na mistrza.

Farrel, Ascelon i Xeris

Ascelon dogonił swego więźnia, początkowo elf i krasnolud nie przejmowali się sceną. Gdy rycerz dla popisu kopnął więźnia, krasnolud zaczął się przejmować sprawą. Mimo wszystko mężczyźni odeszli kulturalnie - krasnolud z elfem dalej szli, gdy oboje zauważyli, iż z powodu braku koni Ascelon kopnął w męskość Farrela, Xeris nie wytrzymał i podszedł do rycerza, "udzialając mu kilka rad". Następnie warknął kilka, jakże miłych słów do elfa, który stał niedaleko.


P.S. Zmieniamy kolejność - Averill, Athia, Myomil, Farrel, Ascelon, Thiel, Xeris, Wazz. Chciałam także rpzeprosić za opóźnienia [przygotowania do wyjazdu] i pinformować, że we wtorek o godzinie 17 wyjeżdżam do Niemiec i nie wiem, czy będę miała dostęp do komputera...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Averill
Półbóg



Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 354 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wasilków

PostWysłany: Nie 17:02, 16 Gru 2007 Powrót do góry

Wchodzę na górę i szybko oceniam sytuacje. jezeli jest zbyt duzo silnych preciwnikow, uciekam. w przeciwnym wypadku zabijam wrogów 'dotykiem śmierci'


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Averill dnia Sob 15:13, 22 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Athia
Nowicjusz



Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:41, 16 Gru 2007 Powrót do góry

Usłyszawszy słowa kobiety konie zatrzymałam i w jej stronę ruszyłam pędem. Już w jeździe dłoń ku niej wyciągnęłam co by pomóc wsiąść jej za siebie. Toć nie wiedziałam, czy jeździć potrafi, a przecież kobiecie nie odmówię. *Solidarność jaka być musi!* Z tą myślą pognałam ku niej, a gdy ta tylko by wsiadła za mnie, miałam zamiar szybko, a nawet bardo pognać do miasta.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Myomil
Weteran



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 22:04, 16 Gru 2007 Powrót do góry

Zdziwiłam się, widząc nadjeżdżającą elficę. Doprawdy, nie spodziewałam się, że ta zaszarżuje na mnie! Już miałam uskoczyć w bok, gdy... To nie było krótsze niż świst strzały. Dotarło do mnie, że owa nieznajoma nijak nie ma zamiarów krwawych względem mnie. Intencję jej, miałam nadzieję, dobrze odczytałam. W biegu dosiadłam drugiego konia, zwinnie wskakując nań. Uprzedzając ewentualne protesty, wyrzekłam jedno "Spokojnie", uśmiechając się lekko.
- Do miasta? Wspaniale.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Farrel
Poszukiwacz przygód



Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 22:55, 16 Gru 2007 Powrót do góry

Obolały, nie czując krocza, dałem się prowadzić rycerzowi. Widziałem, że zbliżam się do bramy. Na szybko próbowałem wymyślić plan ucieczki. Gdybym dostał jakąś szansę….


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ascelon
Początkujący



Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamek Kraków

PostWysłany: Nie 23:29, 16 Gru 2007 Powrót do góry

*Co za gadka. Niech ten krasnolud się zamknie i zniknie mi z oczu, bo go o głowę skrócę* - pomyślałem. Krasnal odszedł. *Lepiej dla niego*

Mój więzień, obolały szedł przy mnie. Bardzo wolno, ale jednak. Przeszliśmy most, pokonaliśmy kawałek drogi i weszliśmy na groblę. Tutaj drogę zatarasowało nam dwóch strażników.

- Te, rycerzyk! Ktoś ty i co to, to, co prowadzisz, hę? – Zapytał jeden ze strażników.
- Waćpan masz tu glejt –
dałem dokument strażnikowi – a tu jest dokument, który nakazuje ci go zabrać do najbliższego lochu żeby na rozprawę czekał. I grzeczniej, bo oficerem z Akademii jestem.

Strażnika zamurowało. Wziął posłusznie więźnia i zaprowadził go do jakiejś komnaty.
*To tyle widziałem tego nieboraka… A już zaczynałem go lubić*

- Ej, ty. Łysy – zwróciłem się do drugiego strażnika – widziałeś waść dwie elfki wjeżdżające tutaj przed chwilą?
- A możem i widział –
odpowiedział łysol. Miał śmieszny akcent, jak na te strony.
- Jak je znowu zobaczysz, to aresztuj. I przynieś je do mnie. Okradły wysłannika z daleka.
A teraz pokaz mi jakieś zakwaterowanie. Zmęczony jestem po wędrówce. A i jedzenia daj. Głodny też jestem. O kasę się nie martw. Obrabowały mnie, ale przy sobie też mam trochę oszczędności. Prowadź waść.

Strażnik wskazał mi kierunek. Podążyłem za nim.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Thiel Assarthi
Półbóg



Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 546 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z probówki

PostWysłany: Pon 21:19, 17 Gru 2007 Powrót do góry

Spojrzałam na młodzieńca i lekko się skrzywiłam, po czym pokręciłam głową ze współczuciem. Mało mnie w sumie obchodził stan mistrza, zależało mi tylko na tym, by przekazał mi jakąś wiedzę. Zerknęłam na starszego mężczyznę i zacisnęłam usta. Milczałam. *Naucz mnie chociaż trochę zanim zejdziesz... * Poprawiłam torbę i westchnęłam ciężko.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Xeris
Zaawanoswany



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 152 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z mamusi i tatusia

PostWysłany: Pon 22:00, 17 Gru 2007 Powrót do góry

Kontynuuje podróż do kuźni, rozglądając się wokół.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wazz
Heros



Dołączył: 22 Maj 2006
Posty: 302 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:16, 17 Gru 2007 Powrót do góry

No to się porobiło. Zbyt długo kleciłem w myśli odpowiedz godną tego co powiedział do mnie krasnal. Mały zwyczajnie przestał sie interesować i mną i tymi dwoma ofiarami. *Chyba jednak lepiej dać spokój, zawsze wydawało mi się, że trudno mnie przegadać. Jeszcze chwila jednak naszej wymiany zdań i zmiarzdży mnie do końca. Niech lezie..* Obrzuciłem strażnika jeszcze bardzo srogim spojrzeniem, mi tez nie podobało się to kopnięcie wieźnia, i poszedłęm do mista w pewnym oddaleniu od krasnoluda.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Emertha
Nowicjusz



Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 14:01, 23 Gru 2007 Powrót do góry

Athia Rever i Myomil Tevori

Obydwie panie galopem pedzily w strone miasta. Zarowno rycerzyka jak i wieznia nie zauwazylyscie. Athia znala doskonale miasto - a ze glupia nie byla to nie miala najmniejszego zamiaru przez glowna brame przejezdzac. W koncu jest tyle, sekretnych przejsc. Myomil trzyma sie blisko elfki.

Averill

Wszedles na gore - nie zdazyles policzyc przeciwnikow, gdyz oberwales w glowe. Jedyne co pamietasz to spora liczba dziwnych, koto-podobnych ludzi w fioletowych szatach.
Obudziles sie. Wszystkie miesnie Cie bola, nie mozesz poruszac nogami - sa sparalizowane. Rece masz obwiazane czyms grubym. Nic nie widzisz, oczy otworzyles jednak ciemnosc nie znikla. Okropny bol glowy zaczal Ci towarzyszyc...

Wazz

Z dala od reszty ruszyles spokojnie do miasta. Przez krotka chwile szedles za rzcerzem, ktory skrecil nagle w boczna uliczke. Duzo nie masz do wyboru - karczmy, rynek, bazar, kuznia, ratusz...

Thiel Caeiris Assarthi

Iluzjonisci po chwili staneli na wlasnych nogach i ruszyli w strone glownej bramy.
- Panienka ma jakis wrogow? W ktorymkolwiek miescie? - zapytal schorowany, idac obok Ciebie.

Farrel i Ascelon

Farrel zostal oddany straznikowy, ktory bez ceregieli poszedl z nim do ratusza, w ktorym znajdowaly sie cele.
- Za dwa dni przeniosa cie do glownego wiezienia w stolicy - mruknal, gdy wrzucal do ciemnej, wilgotnej celi wieznia. W tym czasie Ascelon takze szedl w kierunku ratuszu. Po chwili straznik, ktory trzmal Farrela wskazal na maly, drewniany budynek obok.
- Tam dostaniesz zarcie i nocleg - warknal, idac z wiezniem w strone ratuszu. Budynek a#la karczma jest niski, drzwi Ascelon nie moze zauwazyc - mozliwe ze sie wchodzi od strony murow. Zadnych okien, dziur w scianach. Cicho niczym w swiatyni podczas modlitw.

Xeris

Spokojnie szedles do miasta. Nic nie powiedziales do straznikow, bo dlaczego mialbys sie tlumaczyc? Spokojnie, z dala od tego przyglupa, ktorego przegadales trafiles do kuzni jednego ze swych ciotecznych kuzynow. Mlody, czarnobrody krewniak powital Cie gestem reki.
- Xeris? Co tu porabiasz? Slyszalem, ze nie lubicie tego miasta, wszak jest blisko ojczyzny dlugouszow

Wybaczcie ze bez poslkich znakow - klawiatura niemiecka jest nieco inna... xP[/b]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Averill
Półbóg



Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 354 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wasilków

PostWysłany: Pon 12:53, 24 Gru 2007 Powrót do góry

No to się wpakowałem... jakies ścierwa mnie złapały... kotki w fioletowych kaftanikach.. jak w bajce.. głowa mi boli.. nogi sparaliżowane, ręce związane... Przydałby mi się odpoczynek. Przynajmniej troche.. godzina.. dwie.. GŁOWA ZARAZ MI PĘKNIE...! * dobranoc...* Próbuję na chwilę zasnąć i zregenerować siły.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Athia
Nowicjusz



Dołączył: 12 Lis 2007
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:08, 25 Gru 2007 Powrót do góry

Gestem nakazałam towarzyszce milczenie i sama zeskoczyłam z konia. Może i wiele było innych wejść, ale nie na tyle wysokich co by móc przez nie ot tak przejechać. Rozglądając się dookoła czy przypadkiem nikt nie przechadza się tędy pchnęłam cegłę w murze, co by się niczym drzwi jego kawałek otworzył. Zaraz potem kiwnęłam na mą towarzyszkę co by za mną podążała.
-A waćpanna to jak ma na imię? Bo by nam łatwiej było.. - Głos zawiesiłam niepewna, czy owa panna ma zamiar ze mną w ogóle rozmawiać.. Cóż w razie jakich niepowodzeń zawsze na wieki ją można było uciszyć i to nader szybko..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Myomil
Weteran



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 19:26, 25 Gru 2007 Powrót do góry

Idąc za elfką, twarz moja zastygła w niemym i ledwo dostrzegalnym podziwie. Przemknęło mi przez myśl - *Ja to mam szczęście. Natrafiłam na niezłą kompankę.* Posłusznie szłam za nią, ślepo zdając się na jej orientację. *Doprawdy, stałam się zbyt ufna. Starzeję się.* - pomyślałam, uśmiechając sie w duchu na ten niewyrafinowany żarcik. Mimo to, gdy zagaiła, ozwałam się rada, że to ona rozpoczęła rozmowę.
- Myomil, z rodu Tevorich. Myo wystarczy. Miło mi, panno... - tym razem to ja głos zawiesiłam, mając nadzieję, że nawiążemy zdawkową, niezobowiązującą rozmowę. Jakoś nie uśmiechała mi się perspektywa samotnego włóczenia się po mieście.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Farrel
Poszukiwacz przygód



Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 17:10, 26 Gru 2007 Powrót do góry

*Szlag by to! Czemu nigdy nie udaje mi się uciec?* pomyślał rozpaczliwie. Idąc za strażnikiem, rozgląda się uważnie po przechodniach. *Może spotkam kogoś kto mi pomoże…*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ascelon
Początkujący



Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamek Kraków

PostWysłany: Śro 17:19, 26 Gru 2007 Powrót do góry

- Mości karczmarzu! Piwa nalej! I lej dopóki o wodę nie zawołam! – krzyczałem lekko podchmielony. Do karczmy przybyłem niespełna godzinę temu, lecz ku mojemu zaskoczeniu spotkałem jednego kompana z Akademii, który również miał jakąś misje. Nie wiedziałem, na czym polega, lesz domyślałem się, że prawdopodobnie na kogoś polował, bo ubrany był bardzo prostacko.

- Ascuś… Druhu…. Mam nadzieje, że nie nadwerężam twego majątku – bełkotał mój towarzysz, czasami przerywając głośnym beknięciem.
- Nic się nie martw Dirck, płaci Akademia! Twoje zdrowie! –
zakrzyknąłem.
- Płaci nie płaci, ale stawiasz! Jakoś odwdzięczyć się trza!
- Oj nie trzeba, nie trzeba….
- Ascuś, Ascuś… Niby taki porządny a zawsze masz jakieś prośby! Mów, co chcesz! Załatwię tu wszystko!
- Wszystko mówisz? Widzisz… Pewna elfka –
tutaj splunąłem – ukradła mi moje konie… Jakbyś spotkał ją z nimi…. Przyprowadź je do mnie… O resztę się nie bój. A konie poznasz… Tylko rekruci takie mają… Ale teraz w rzyci mam takie smęty! Napijmy się!

*Piwo… byleby nie było rozróby…* - pomyślałem, po czym zabrałem się za opróżnianie kolejnego kufla piwa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ascelon dnia Śro 17:20, 26 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)